Jak oszczędzać bez wysiłku? Sprawdzone sposoby
Wokół niemal wszyscy namawiają do oszczędzania, zaciskania pasa i odkładania pieniędzy z myślą o przyszłości. Na pytanie „Jak?” najczęściej odsyłają do lokat, rachunków oszczędnościowych czy funduszy, których zakładanie i zasilanie wymaga sporo zachodu. Na szczęście oszczędzać można na co dzień i mimochodem, często nie przywiązując do tego wagi. W jaki sposób? Zapraszamy do lektury.
Zaprzyjaźnij się ze skarbonką
Banał, którego uczymy dzieci przydaje się również w dorosłym życiu. Wyrabianie oszczędnościowych nawyków zacznij od skarbonki, do której będziesz wrzucać luźne drobne czy resztę po zakupach. Jeśli idziesz do sklepu z konkretną kwotą pieniędzy mającą wystarczyć na zakupy, po powrocie do domu wrzuć do skarbonki to, co ci pozostało. Pojemnik warto umieścić przy drzwiach, żeby przypominał o napełnianiu go regularnie. Przy tej okazji łatwiej będzie ci również wrzucać do skarbonki drobne pozostałe w kieszeniach. Jeśli będziesz o tym pamiętać, w pojemniku z czasem może zebrać się niezła sumka.
Nie lekceważ drobniaków
Jedno-, dwu czy pięciogroszówki ciążą nam w portfelach, ale płacenie nimi często uznajemy za fatygę, więc wolimy tego unikać. W rezultacie nie wydajemy ich w ogóle albo wyjmujemy i zapominamy. Warto pamiętać, że pieniądz jest pieniądzem każdej, nawet niewygodnej formie, więc również groszówki trzeba darzyć szacunkiem. Jeśli nie chcesz ich nosić, znajdź dla nich słój czy pudełko i co jakiś czas wymieniaj na „grubszy” bilon, na początek po 10-20 groszy. Miedziaki z portfela wydaj jak najszybciej – niejedna ekspedientka będzie wdzięczna za poratowanie jej drobnymi. Gdy pudełko zapełni się monetami o większym nominale, wymień je ponownie, zamieniając złotówkę na 10 dziesięciogroszówek i rób to do chwili, gdy w pudełku pojawią się monety większej wartości, a potem banknoty.
Skarby z torebki
Raz w miesiącu zrób przegląd zawartości toreb i kieszeni w poszukiwaniu pieniędzy, które w nich pozostały. Skoro nie zostały wydane, nie były potrzebne, więc można je zaoszczędzić. Jeśli w domu są dzieci, przeszukanie powinno objąć też szuflady i stojące na widoku pojemniki, do których mała rączka mogła wrzucić monety, które znalazła na podłodze.
Lojalność popłaca
Tam, gdzie to możliwe, zakładaj karty klienta lub lojalnościowe. Rejestracja zazwyczaj zajmuje kilka minut, a korzyści obejmują na przykład zbieranie punktów, które potem można wymienić na konkretne produkty, a także stałe lub okazyjne zniżki. Przykładowo, jeśli robisz duże zakupy 4 razy w tygodniu wydając około 150 złotych za każdym razem, karta lojalnościowa ze stałą zniżką 5% daje ci 30 zł miesięcznych oszczędności.
Punkty Payback można wymieniać między innymi na książki i płyty. Zbierane podczas zakupów i tankowania pod koniec roku dadzą sporą liczbę, możliwą do wymiany np. na świąteczne prezenty. Niektóre karty premiują ich posiadaczy nawet bez częstych zakupów, na przykład gwarantując upominek z okazji urodzin.
Sprytna karta płatnicza
Oszczędzanie bez wysiłku zapewnia też właściwa karta płatnicza, a konkretnie taka z usługą moneyback, która gwarantuje zwrot części pieniędzy wydawanych przy płaceniu kartą. Dzięki temu możemy liczyć na zwrot od 0,5% do nawet 5% wydatków kwalifikujących się do zwrotu. Kwota trafia na nasze konto najczęściej co miesiąc, choć niektóre banki wypłacają ją w wymiarze rocznym, co oznacza nieco większy, okazyjny zastrzyk gotówki.
Wspomniane wyżej oszczędności mogą nie wydawać się duże, ale każde 10 zł odłożone na później to kapitał, który wzmacnia postanowienie o regularnym oszczędzaniu.