Porady finansowe dla par. Krótki poradnik dla Niej i Niego

W każdym związku prędzej czy później pojawia się temat finansów. Ważne jest, żeby partnerzy znali nawzajem swoje podejście do pieniędzy i wspólnego budżetu. Przygotowaliśmy krótki poradnik, który pozwoli ci na utrzymanie w ryzach zarówno związku, jak i domowych finansów.

 

Najczęściej zaczyna się od decyzji o wspólnym zamieszkaniu. Niepostrzeżenie zaczynacie rozmawiać o waszej przyszłości i wspólnym budżecie. Z czasem, kiedy jesteście już małżeństwem, wspólnie gospodarujecie wspólną kasą, a potem, kiedy pojawia się dziecko, zaczynacie przekazywać  mu swoja wiedzę na temat finansów.

Wiadomo, że na pierwszej randce nie ma co pytać o podejście do finansów. Nie ma co też nagabywać osoby, z którą zaczynamy się dopiero spotykać, i uporczywie nalegać na wyjaśnienie podejścia do wspólnego przyszłego budżetu. Jeśli jednak spotykacie się już przez jakiś czas, warto  rozmawiać o swoich poglądach na temat finansów i określić cele. Nie przesadzaj z dyskutowaniem na ten temat, ale swobodnie o tym rozmawiaj.

Subtelnie zwracaj uwagę na nawyki twojego partnera. Czy robi rozważnie zakupy? Czy może wydaje pieniądze na zbędne rzeczy? Czy ma własne oszczędności? Czy zwraca uwagę na twoje nawyki finansowe? Weź pod uwagę, że związek staje się coraz bardziej poważny i dobrze będzie, jeśli zaczniesz zauważać takie nawyki w codziennym życiu.

Jeśli nie czujesz się na siłach, żeby rozmawiać z partnerem bezpośrednio o finansach, możesz skupić się na sprawach zawodowych. Co robi w życiu? Jakie ma cele? Jak widzi siebie za kilkanaście lat? Odpowiedzi na te pytania pozwolą ci nakreślić jago plany finansowe.

Porównajcie swoje doświadczenia i cele, żeby określić swoją wspólną przyszłość finansową. Porozmawiajcie o tym, jak wasi rodzice rozmawiali z wami o finansach i jakich praktyk nauczyliście się od nich, lub jakich chcielibyście uniknąć.

Jeśli zdecydowaliście się na ten duży krok, jakim jest wspólne mieszkanie, to najwyższy czas na to, żeby porozmawiać o finansach. Dzielenie przestrzeni jest równoznaczne z dzieleniem rachunków, wydatków i opracowaniem systemu ich opłacania.

Zastanówcie się nad tym, kto z was zajmuje się opłacaniem rachunków. To też idealny moment na założenie lokaty, na przykład wakacyjnej lub takiej, która będzie zabezpieczeniem w przypadku większych zakupów lub nieplanowanych wydatków.

 

Jeśli podjęliście decyzję o zaręczynach, których naturalnym następstwem jest ślub, to znaczy, że decydujecie się na większe zaangażowanie. Wiąże się to ze wsparciem i obecnością drugiej osoby w zdrowiu i chorobie i wspólnym zarządzaniem bardzo dużą częścią wspólnego życia, między innymi finansami.

Bardzo wielu małżonków nie wie o kredytach swoich partnerów przed ślubem. Biorąc pod uwagę, że takie błędy i kłamstwa mogą wpłynąć na przyszłość, warto jeszcze przed ślubem przedstawić współmałżonkowi swoją sytuację finansową. Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu wspólnego życia, również pod względem finansowym, warto sprawdzić profil własny i partnera w Biurze Informacji Kredytowej. Jeśli pożyczki i inne zobowiązania były spłacane w terminie, szansa na uzyskanie kolejnych, na przykład na wspólne mieszkanie, będzie znacznie większa.

Jeśli partner jest zadłużony, najlepiej utrzymać rozdzielność majątkową aż do spłaty wszystkich zobowiązań. Może się to przydać szczególnie wtedy, kiedy zechcecie wspólnie starać się o kredyt w przyszłości.

Zaręczyny to dobry moment na otwarcie wspólnego rachunku oszczędnościowego. Najlepszym sposobem jest wyliczenie kwoty, którą możecie przekazywać każdego miesiąca na lokatę. Możecie przeznaczyć te pieniądze na organizację wesela, podróż poślubną czy wkład własny w kupno wspólnego mieszkania.

Rozłóż na stole wszystkie rachunki i oblicz ile w miesiącu przeznaczasz na jedzenie, opłaty i przyjemności. Zobacz ile pieniędzy możesz zaoszczędzić. Dzięki temu łatwiej będzie ci wypracować budżet weselny. Będziesz mieć jasność, ile pieniędzy na ślub możesz przeznaczyć z własnej kieszeni.

Aby małżeństwo było jednocześnie krokiem w bezpieczeństwo finansowe musisz wiedzieć, że jesteście zaangażowani jednakowo we wszystkie decyzje, także te dotyczące pieniędzy. Wszystko, co każde z was otrzyma w trakcie małżeństwa będzie należało do was obojga – także długi.

Zastanów się, jaka opcja będzie najlepsza dla was obojga, czy wspólne konto, oddzielne konta a może konta powiązane. Każda z tych opcji ma wiele wad i zalet, do was należy decyzja, którą opcję wybierzecie. Pamiętaj, że małżeństwo o sztuka kompromisów, dlatego zawsze powinno się konsultować z małżonkiem zakupy, które mogą poważnie nadszarpnąć wasz budżet.

Decyzja o kredycie to poważny krok, dlatego trzeba rozważyć wszystkie możliwości. Informacje z BIK pozwolą określić, czy większą szansę na uzyskanie kredytu lub wzięcie pożyczki macie razem czy osobno. Jeśli jedno z was nie pracuje lub miało problem ze spłatą pożyczek lub innych zobowiązań w przeszłości może się okazać, że zaciągnięcie kredytu przez jedną z osób będzie lepszym rozwiązaniem.

Posiadanie dziecka wiąże się nie tylko z dużą odpowiedzialnością ale też z dużymi wydatkami. Na pewno będzie to wymagało pewnej zmiany w stylu życia, jak na przykład urlop macierzyński, wyodrębnienie kawałka przestrzeni dla nowego członka rodziny i wielu innych zmian.

 

Porozmawiajcie o tym, jak podzielicie swój czas między dziecko, bo to wiąże się również z pewnymi decyzjami finansowymi. Może trzeba będzie zrezygnować z części etatów, żeby zająć się dzieckiem. A może wynajmiecie opiekunkę, która będzie zajmowała się dzieckiem. To z kolei wiąże się z dodatkowymi wydatkami.

Przez cały związek, wydacie z partnerem, niezliczone ilości pieniędzy. Dowiedzcie się czy macie prawo do swoich wzajemnych świadczeń. Stwórzcie przykładowy plan emerytalny. Będziecie musieli sprawdzić, czy zgromadzone pieniądze pozwolą wam na pokrycie bieżących wydatków i drobnych przyjemności. Jeśli tak, to świetnie, jeśli nie, będziecie musieli poszukać oszczędności. To jak wasze finanse będą wyglądały na emeryturze będzie efektem decyzji budżetowych, które podejmowaliście przez lata związku.

Sprawdź, jak uratować domowy budżet po świętach?