Rozliczamy PIT: kiedy zwrot podatku, a kiedy dopłata?
Dodatkowy zastrzyk gotówki tuż przed wakacjami ucieszy każdego. Szansę na zwrot podatku dają niskie dochody lub błąd w zapłacie zaliczek. Jeśli jednak rozliczyliśmy się niewłaściwie i nasz podatek był zbyt niski, zostajemy dłużnikami fiskusa. Jak postępować w każdej z tych sytuacji?
Zwrot podatku
Zwrot podatku wiąże się z jego nadpłatą. Występuje ona w sytuacji, gdy wartość zaliczek pobranych przez płatnika, którym jest nasz pracodawca, przekracza ustalone na dany rok zobowiązania podatkowe. Te wyznacza się na podstawie wysokości rocznego wynagrodzenia, które może mieścić się w różnych progach podatkowych, ustalonych na poziomie 18 proc. dla niższych i 32 proc. dla wyższych zarobków.
Zwrot podatku dostaniemy również w sytuacji, gdy nasze roczne dochody nie przekroczą kwoty wolnej od podatku, która obecnie wynosi 3091 złotych. By ją otrzymać, konieczne jest złożenie PIT-u obowiązkowe dla każdego posiadającego jakiekolwiek dochody, również te z tytułu emerytury czy renty.
Kolejnym sposobem na uzyskanie zwrotu podatku jest korzystanie z ulg i odliczeń. W tej grupie do 2012 roku znajdowała się ulga internetowa, a standardowo ulga rodzinna, wynosząca 1112,04 zł na pierwsze i drugie dziecko, 2000,04 zł na trzecie dziecko oraz 2700 zł na czwarte i kolejne dziecko.
Z ulgi rodzinnej mogą skorzystać wszyscy rozliczający się w formularzu PIT-37 oraz PIT-36 (przedsiębiorcy). Ulga nie przysługuje rodzinom z jednym dzieckiem, których dochód przekracza 112 tys. zł. rocznie. Można z niej korzystać do chwili, gdy dziecko się uczy lub ukończy 25 rok życia.
Ulgi przysługują również osobom niepełnosprawnym oraz osobom, które je utrzymują. Ulga na leki to suma wszystkich wydatków, pomniejszona o 100 zł w każdym miesiącu, a za dojazd samochodem na zajęcia rehabilitacyjne można odliczyć 2280 zł rocznie. Trzeba jednak mieć na uwadze, że urząd skarbowy może zażądać dokumentacji wspomnianych wydatków.
Nadpłatę podatku powinniśmy otrzymać w ciągu 90 dni od chwili wysłania formularza PIT, przy czym im szybciej go złożymy, tym prędzej możemy spodziewać się zwrotu. Jeśli został wyliczony, ale nie otrzymaliśmy go w terminie, możemy wystąpić również o odsetki w wysokości 14 proc. w skali roku.
Kiedy musimy płacić?
Zwrot podatku to jedna strona medalu – drugą jest niedopłata, która oznacza, że to my musimy zwrócić pieniądze do urzędu skarbowego. Dzieje się tak w sytuacji, gdy zaliczki były pobieranej według niższej skali podatkowej, a dochody okazały się na tyle wysokie, że przekroczyły wyższy próg. Taka sytuacja może wystąpić także w razie pobierania wynagrodzeń z różnych źródeł, gdy zaliczki po zsumowaniu kwalifikują podatnika do wyższego progu. W tej sytuacji wyjście jest jedno – nierozliczony podatek trzeba zapłacić.
Dotyczy to każdej kwoty, nawet złotówki, jednak niedopłaty nie przekraczające kilku złotych zazwyczaj są spłacane z niewielkich nadpłat, zaliczanych przy poprzednich rozliczeniach na poczet przyszłych zaległości.
Jeśli niedopłata jest większa, trzeba ją spłacić w terminie złożenia zeznania podatkowego, czyli do 30 kwietnia. Z tego względu, jeśli podejrzewamy, że niedopłata może wystąpić, koniecznie rozliczmy się wcześniej, żeby uniknąć odsetek. Jeśli w danej chwili nie dysponujemy odpowiednią kwotą na spłatę ponadnormatywnych zobowiązań, można na ten cel wziąć pierwszą pożyczkę-chwilówkę Ferratum bez odsetek-za darmo, co spowoduje że nie zapłacimy odsetek za zwłokę do Urzędu Skarbowego. Trzeba również pamiętać, że dopłatę wraz z odsetkami powinniśmy przesłać urzędowi z własnej inicjatywy, po samodzielnym wyliczeniu wysokości odsetek – nie dostaniemy żadnego wyzwania. Jeśli to zaniedbamy, kwota będzie rosła.
Na dzień 1 stycznia 2016 roku odsetki za niedopłatę podatku wynoszą 8% (stawka podstawowa), 4% (stawka obniżona) lub 12% (stawka podwyższona).
Wątpliwości związane z rozliczaniem deklaracji podatkowych przez internet można rozwiać na stronie szybkipit.pl, stworzonej przez Ministerstwo Finansów.